wtorek, 23 lutego 2016

Skąd pewność?







Pisałam kiedyś o mojej nieumiejętności podejmowania decyzji (klik). 
Są jednak takie sprawy, gdzie nikt za nas niczego nie rozstrzygnie; gdzie trzeba zakasać rękawy i samemu chwycić ster życia w swoje ręce. W ważnych kwestiach jedynym mądrym rozwiązaniem jest zdanie się na siebie i słuchanie swojego wewnętrznego głosu (nie wykluczam tu porad bliskich osób). Jednym podjęcie takiej ważnej decyzji zajmie dzień, innym tydzień, jeszcze innym miesiąc czy rok. Uważam jednak, że nie ma tu złotego środka. Nie czas poświęcony na analizowanie jest najważniejszy, a skutek.


Żeby podjąć słuszną dla siebie decyzję trzeba przede wszystkim wiedzieć, czego się chce. To jest proste, jak się o tym czyta, ale trudne w działaniu. Nie wiesz, czego chcesz, jeśli nie znasz siebie i nie uporządkowałeś w sobie swoich priorytetów. Bez tego nie wybierzesz trafnie tego czegoś, co ma dla Ciebie tak duże znaczenie.

Kiedy już przebrniesz przez ten krótki w moim tekście akapit a długi fragment swojej egzystencji, możesz się uspokoić. Słuchając siebie i idąc za swoimi wartościami odszukasz w sobie wszystkie narzędzia służące dokonaniu dobrego i uszczęśliwiającego wyboru. 

Gratuluję :)

Po czym poznasz, że wybrałeś właściwie? Pewności nikt Ci nie da, ale odnajdziesz spokój 
w swoim wnętrzu. Będziesz po prostu wyciszony i w pewien sposób zrelaksowany podjęciem decyzji. Da Ci ona nową siłę i chęć do działania. Wywoła uśmiech na twarzy i radość 
w serduchu. Będzie Cię motywować każdego dnia do robienia czegoś więcej, lepiej, skuteczniej. Wreszcie będziesz się chciał rozwijać i czerpać pełnymi garściami z tego, co wybrałeś. Ale uwaga- staniesz się też gotowy do dawania od siebie i to na skalę, o którą sam siebie nie podejrzewałeś. Odkryjesz bowiem w sobie zasoby, o których do tej pory nie miałeś pojęcia. Poczujesz, co znaczy być spełnionym, szczęśliwym; jak smakuje realizacja siebie 
i radowanie przy tym innych. Będziesz chciał więcej i więcej z tego stanu. Poranki zaczną się od: "Przede mną kolejne możliwości", a nie od: "Znowu to samo..." Spotkasz się 
z aprobatą, a nawet uznaniem otoczenia. I będzie Ci się chciało angażować w Twój wybór na maxa, bez względu na okoliczności.

Masz to? ;) Nie obawiaj się decyzji. Ich konsekwencje mogą być naprawdę piękne i budujące! Odwagi!

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.