sobota, 6 lutego 2016

W czym tkwi siła kobiety?

Pytanie, które wcześniej czy później zadaje sobie każdy. Padło ono również ostatnio na cotygodniowym biblijnym spotkaniu ze studentami, które prowadzę. Omawialiśmy akurat postać wdowy Tamar, odwołując się do czasów, w których żyła (kontynuacja dziejów rodu Jakuba) i praw, którym podlegała (m.in. prawo lewiratu). 

Na podstawie jej przeżyć doszliśmy do takich wniosków:
- siła bierze się z nadanego imienia. Tamar to inaczej palma daktylowa- drzewo piękne, 
o kuszących owocach, ale i przystosowane do ciężkich warunków rozwoju i wzrostu. Imię jest bardzo ważne; niesie przesłanie o człowieku

- kobieta potrafi być zwycięska, gdy wytrwale walczy w imię sprawiedliwości. Tamar domagała się wypełnienia tak ważnego wówczas prawa lewiratu. Sprawiedliwość była po jej stronie, choć uciekła się do niebywale odważnego podstępu

- w realizacji uczciwych zamierzeń prawym kobietom sprzyja Bóg, w którego wierzą. Tamar przylgnęła sercem do Boga Judy, choć był On tak odmienny od znanych jej kanaanejskich wierzeń

- charakter kobiet bywa hartowany w trudnych relacjach. Nasza bohaterka miała dwóch mężów egoistów, chamów i prostaków. Teściowa ciągle jej czegoś zazdrościła, nawet była zawistna 
i zaborcza. Teść pozostawał obojętny na sytuację panującą w domu. Gdzie tu mowa o wymarzonym przez kobietę rodzinnym status quo?

- jest w kobietach zakorzenione mocno ziarno wielkiej miłości i odwagi do znoszenia spadających na nie ciężarów. Tamar musiała zmierzyć się z poniżającym powrotem do domu po odprawie teścia. Pozostała jednak wierna danym obietnicom. Żywiła silne uczucia do rodziny

- siła wypływa z mądrości. Warto mieć dobrych doradców blisko siebie, bądź kierować się sprawdzoną intuicją. Gdyby Tamar nie miała dostatecznej wiedzy na temat miejsca pobytu teścia (będącego w żałobie), a przede wszystkim gdyby nie zdążyła dostatecznie rozszyfrować pobudek jego postępowania, nie dałaby rady uwieść go i zrealizować swojego śmiałego planu

- kobiety powinny zawsze ufać swojemu poczuciu wartości i troszczyć się o nie. Gdyby Tamar rozsądnie nie wierzyła w siebie i swoje siły, jej historia mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej

- trzeba umieć pokonać zażenowanie. Nieudane życie małżeńskie, brak potomstwa, powrót do rodzinnego domu, zniesławienie, zdrada teścia, wyrok śmierci... Tamar miała co dźwigać, ale dzięki ambicji, przebiegłości i inteligencji stała się biblijną bohaterką, umieszczoną w rodowodzie Jezusa Chrystusa

- cieszmy się powodzeniami. Wysiłki Tamar zostały sowicie nagrodzone. Urodziła bliźniaki 
i została otoczona należnym jej szacunkiem

- siła kobiety bierze się z jej wrodzonej zdolności do nawiązywania kontaktów z innymi 
i prowadzenia relacji. Tamar zrobiła coś wielkiego: doprowadziła do przemiany poglądów teścia. W końcu Juda przyznał, że jest sprawiedliwsza niż on, a to ważna i niecodzienna sytuacja wśród Izraelitów 

- żyć to znaczy ryzykować. Chcesz stać się wielką kobietą? Jak Tamar podejmij życiowe ryzyko!

To są nasze wnioski, być może jeszcze niedostateczne. Jeśli masz ochotę coś dodać, to komentuj śmiało! Po więcej informacji odsyłam do źródła (Pismo Święte, Rdz 38) oraz do zgłębienia tematu w ciekawej powieści http://lubimyczytac.pl/ksiazka/200679/tamar

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.