wtorek, 5 kwietnia 2016

Między nami mamami.





Czasem nachodzą mnie takie myśli, że z dzieckiem wcale nie jest łatwo. Pojawiają się nowe wyzwania i sytuacje, których nigdy wcześniej nie doświadczałam. Nieraz mam też wrażenie, że piętrzą się przede mną wyzwania, a trudno jest mi im sprostać. Co więcej-  kolejny bobas 
w drodze- i jak to wszystko pogodzić, żeby nie zwariować?

W chwilach natłoku takich myśli staram się:
1. zmienić perspektywę- spojrzeć na moją sytuację i swego rodzaju problem w inny sposób. Nabrać dystansu. Wymyślić inny bieg zdarzeń dla tego, co się aktualnie dzieje.
2. skupić się na tym, co najważniejsze- a przecież obecnie pępkiem mojego świata jest ten kochany maluszek! Dla bobasa staram się o wszystko, co najlepsze.
3. zagłębić w to, co aktualnie przeżywam- pozwalam sobie poczuć przychodzące emocje 
i przeżyć wszystkie związane z nimi stany. Nawet kiedy boli i jest trudno, to jest "to moje", co odczuwam i chcę tym żyć- chcę żyć moją pełnią życia.
4. odpoczywać- daję sobie chwilę na wytchnienie (o ile ma się kto w tym czasie zająć dzieckiem).
5. słuchać muzyki- nie żeby zagłuszyć myśli, ale żeby mózg popracował trochę też na innych falach ;)
6. wyjść na spacer- może inna mama z wózkiem ma podobne doświadczenia? A wspólne przegadanie sprawy baaaaaardzo pomaga.
7. poćwiczyć- endorfiny, przybywajcie! Choć daleko mi do dobrej formy ;P
8. poczytać- książka dobra na wszystko.

Mamuśki, a jakie są Wasze sprawdzone metody na myślowy maminy mętlik w głowie? Śmiało dodajcie coś do mojej listy! :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.