wtorek, 12 kwietnia 2016

Jedno wydarzenie, szereg następstw.






To, co robimy, wpływa na innych znacznie mocniej, niż nam się wydaje. Słowo, gest, sytuacja pozostawiają ślad, który nie znika prędko. W świetle tych słów jaką dopiero moc mają decyzje władców czy rządzących! Niosą z sobą odpowiedzialność za dobro całego narodu, zapisują się na kartach historii, tworzą tożsamość.

Chrzest. 1050 lat temu. Decyzja Mieszka I, konsekwencje dla całego narodu. 
Co to wydarzenie mogło znaczyć dla Piasta? Rewolucja. Umiejscowienie i z czasem umocnienie pozycji naszego kraju w kręgu państw kultury chrześcijańskiej, rozwój, nowe wierzenia 
i zwyczaje, przyjęcie tradycji rodzinnej z domu żony, innowacyjna perspektywa na przyszłość.

Ile chrzest Polski znaczy dla nas po tych 1050 latach? Dla mnie dużo. Żyję jego obyczajowością i normami, które nierozerwalnie się z nim łączą. Nie wyobrażam sobie siebie bez kościoła, do którego przynależę. Wierzę w to, co wyznaję i chcę te wartości przekazać swoim dzieciom. Mój dom jest domem chrześcijańskim, zakorzenionym w kulturze zapoczątkowanej przez Mieszka I. Jestem dumna z tego dzieła.

Dzięki przyjęciu przez nasz naród obecnej wiary, żyję w takim, 
a nie innym państwie; o takich, a nie innych zasadach. Choć jest tu wiele do zmiany i ciągle mam wrażenie, że jako obywatele nie godzimy się do końca z ustawami czy decyzjami rządzących, to jednak w kraju panuje względny spokój i określony ład. Chrzest nadał nam tożsamość narodową i określił kierunek, w którym podążamy.

Historia głosi, że Mieszko I był przez kilka pierwszych lat życia niewidomy, potem w cudowny sposób uzyskał wzrok. Przyjęcie przez Polskę nowej wiary za jego panowania określa się nieraz jako symboliczne wyjście narodu ze ślepoty. Wiedzieliście o tym?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.