wtorek, 9 lutego 2016

Kocham życie!


Miłość odbieram jako uczucie i decyzję, które wymagają ciągłej pracy nad sobą, a także nad relacją, w której się jest. Jakkolwiek to zabrzmi: dziś o mojej relacji z życiem.

Tytuł posta w zasadzie powiedział dużo. Ale nie poprzestanę na tym bez wyjaśnienia ;) W południe sporo czasu poświęciłam na modernizację bloga, robiąc rzeczy, o których wcześniej nie miałam pojęcia. I chociaż przysłowiowo się przy tym "napociłam", to jednak w efekcie końcowym jestem 
z siebie dumna, że zrobiłam coś nowego i dotąd dla mnie niejasnego.  I właśnie do tego też chcę nawiązać- że życie okazuje się dla mnie być ciągłym rozwojem! Czegoś nie wiem, ale mogę się dowiedzieć i to zrobić, albo przynajmniej spróbować swoich sił, a jak nie wyjdzie, poprosić o pomoc (swoją drogą ilu z Was umie prosić o pomoc? Bo nie dla każdego to łatwa kwestia...). Tak jak wczoraj nawiązałam do tematu dzielenia się czasem z dzieckiem, tak dziś łączę te dwa wątki: jest prawdziwym wyzwaniem rozwijać się przy niemowlaku! Bo i opieka nad nim jest pewnym progresem, i to, ile z własnych planów uda się wcielić w życie tym bardziej :)


Ogarnął mnie dobry nastrój. Kochać życie za rozwój? Właśnie tak! I szczególnie też wtedy, gdy nie ma się na niego czasu ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.