piątek, 26 lutego 2016

Czas na... wywczas!







Darzę bardzo dużą sympatią pewnego mężczyznę, którego osobiście nie znam (jeszcze). Nazywa się Jacek Walkiewicz. Polubiłam go szczególnie mocno po bliższym spotkaniu z jego dwoma książkami: "Pełna moc życia" i "Pełna moc możliwości". Nadchodzi weekend, trochę więcej wolnego czasu- jak nie masz innych naglących planów to zachęcam, sięgnij do którejś 
z tych pozycji. Lekturki miłe, lekkie i przyjemne, a przy tym dające do myślenia i motywujące. 

Więc sympatyczny i bardzo życiowy autor dzieli się w swoich książkach z czytelnikami  wieloma spostrzeżeniami, które w mojej opinii szczególnie trafnie oceniają szereg aspektów rzeczywistości. Ponad tym wszystkim króluje ostatnio jedno zdanie, które bardzo mocno we mnie pracuje. Mianowicie pan Jacek pisze: "Podróże kształcą... ludzi wykształconych". Przeczytaj to sobie jeszcze raz: "Podróże kształcą ludzi wykształconych". Po pierwszym zetknięciu się z tymi słowami pomyślałam- czego on chce ;P Ale dalej rozwija bardzo płynnie swoją myśl i podaje logiczne przykłady.

A ja teraz rozwinę moją myśl ;). Bardzo lubię podróżować. Każdą wyprawę odbieram jako możliwość poszerzenia swoich horyzontów i dowiedzenia się czegoś nowego, albo uporządkowania tego, co już wiem i "unaocznienia" sobie tego. I w ten właśnie sposób odpoczywam- podziwiając piękno i różnorodność otaczającego mnie świata. No ale przecież nie każdy musi mieć takie samo podejście do tematu. Niektórym wystarcza rozłożyć się na hotelowym leżaku z drinkiem z palemką i wrzucić potem foteczkę na swój profil na koncie społecznościowym. A po powrocie opowiadać o szalonej podróży na kraniec świata. Mnie zresztą czasami też tylko tego się chce- rzadko, bo rzadko, ale jednak ;) I czy któreś z tych zachowań jest lepsze lub gorsze? Każdy ma przecież swój sposób na życie, w tym spędzanie urlopu. Jeden potrzebuje aktywniejszej, drugi spokojniejszej formy ładowania swoich akumulatorów. I jak widać, różne preferencje mogą też wynikać z potrzeby chwili.

Jesteśmy teraz na etapie first minute- bukowania wyjazdów wakacyjnych. Może warto zastanowić się przez moment, czego tak naprawdę tym razem oczekujemy od wypoczynku. 
A jak to może być przy okazji połączone z wykształceniem i poziomem naszej świadomości?- to już pewna drobna zagadka, po której rozwiązanie odsyłam zainteresowanych do "Pełnych mocy..." ;)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.